Zabrano je mamie, gdy były młodsze – w wieku 5 lub 6 tygodni – zanim nauczą się uciekać od ludzi, gdy tylko je zobaczą. Często zadawane pytania Ci, którzy szukają odpowiedzi na pytanie «Kiedy można zabrać kocięta od mamy?», często zadają następujące pytania: Kiedy można odrobaczyć małego kota? Dobrze odrobaczony kotek to szczęśliwy i zdrowy kotek! Oto kilka wskazówek, które pomogą Ci określić, kiedy najlepiej odrobaczyć swojego małego futrzaka: Wiek kociąt. Główną zasadą jest to, że odrobaczanie małych kotków powinno się rozpocząć od 2-3 tygodnia życia. Najwcześniej możesz zabrać kociakaod jego mamy, gdy będzie miał około czterech tygodni. W normalnym otoczeniu średni wiek odstawienia od kociej matki i wprowadzenia pokarmu stałego to wiek kociaka około ośmiu tygodni. Jeśli chcesz adoptować lub przywieźć do domu kociaka, idealny wiek to około ośmiu do dwunastu tygodni. Karm kotem ręcznie, aby stworzyć kontakt fizyczny. Dbaj o higienę kota, czesząc go i dbając o jego sierść. 2. Stwórz bezpieczne środowisko. Dobrze przygotowane środowisko pomoże Ci złapać kota bez konieczności korzystania z klatki. Koty lubią mieć swoje miejsce, w którym czują się bezpiecznie. Najlepsza odpowiedź na pytanie «Kiedy zabrać kociaka do weterynarza, aby został wykastrowany?» Odpowiedzi udzielił Alejandra Knowlton w dniu Fri, Jul 29, 2022 3:08 AM Jednak próbki kału Twojego kociaka będą sprawdzane przez weterynarza podczas każdej wizyty, aby upewnić się, że kociak jest zdrowy i wolny od jakichkolwiek Najlepsza odpowiedź na pytanie «Czy można oddzielić kocięta od matki?» Odpowiedzi udzielił Doretha Ruelas w dniu Fri, Aug 26, 2022 23:20 PM To może być trudne do określenia, ale nasz krótki przewodnik po postępach kociąt, zawierający kociaka Darlinga i jego rodzeństwo, jest tutaj, aby ci pomóc. . Ponieważ jest to czas, który ma bardzo ważny wpływ na późniejszy rozwój malucha. Po upływie tego okresu kocia mama przestaje karmić już malucha, więc ta więź staje się słabsza. Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Po jakim czasie można oddać kotki”… Kiedy można zabrać kota od matki forum doświadczeni hodowcy nie odstawiają kociaków od matki wcześniej niż po ukończeniu 12 tyg. … Skoro kociaki są na dworze a mają być kociakami domowymi to spokojnie po ukończeniu 10 tyg. można je odebrać i aklimatyzować do domu. Jak długo kotka karmi kocięta W normalnych okolicznościach kociak od urodzenia przez ok. 2-4 tygodnie potrzebuje wyłącznie mleka matki. Do tego czasu Twoje kocięta nie powinny jeść żadnych stałych pokarmów. Jeśli mają mniej niż cztery tygodnie, trzeba będzie je karmić butelką, zamiennikiem mleka matki (preparatem mlekozastępczym). Odpowiedzi agusia80 odpowiedział(a) o 00:09 prawidłowo można brać kotka po 12 tygodniach życia - czyli ok. 3mc Niektóre małe sa słabe a inne sa silniejsze można je brać ok2-3miesiency a te słabsze Bardzo zróżnicowane informacje :)Ja ci radzę poczekać te cztery miesiące, lepiej trochę za długo niż za krótko. Nieprawdą jest, że starsze koty przywiązują się mniej niż młodsze, a na pewno nie, jeżeli różnica jest tak mała jak 2 miesiące. Ja spotkałam się z opinią o ośmiu tygodniach, ale tak jak wyżej- nic się nie stanie jeśli poczekasz, a kotki zabrane za wcześnie od matki mogą mieć najróżniejsze problemy, które uprzykrzają życie przez następne kilkadziesiąt lat, a nie kilka miesięcy. Vievse odpowiedział(a) o 14:42 Jakieś 6 tygodni, ew. troszkę wcześniej. atinusia odpowiedział(a) o 13:13 olusia12 odpowiedział(a) o 14:42 przynajmmniej 6 tygodni PS: to 2 miesiące od 4 do 7-tygodni gdzieś tak . xdd Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Najlepsza odpowiedź Magdaa19 odpowiedział(a) o 22:59: Młode uczą się od matki i im dłużej z nią przebywają tym więcej wiedzą ;) Ale kotki oddaj tak po dwóch miesiącach gdyż do tego czasu powinny pić mleko matki. Bo są najlepszym źródłem witamin. A mleko krowie jest nieodpowiednie dla kotów gdyż nie gasi pragnienia i nie jest dobre dla kociego żołądka . Mam nadzieję że pomogłam ;) Odpowiedzi kiedy małe zaczną samodzielnie pić. po conajmniej 2miesiącach Żywiec odpowiedział(a) o 13:40 Kiedy zaczną wszystko jeść. Niech jeszcze zostaną przy mate...Parę miesięcy po urodzeniu można zabierać od matki...A usamodzielniają się po pięciu miesiącach...A jak chce wcześniej, to karmić z butelki. PoPYTAJ LEPIEJ WETA. Helena18 odpowiedział(a) o 17:41 Czytałam gdzieś, że potrzebują 12 tygodni, żeby matka nauczyła ich wszystkiego. najbezpieczniej około 10 tygodnia blocked odpowiedział(a) o 18:45 Trzeba czekać z 2-3 tygodnie,gdy kotek otworzy oczy i samodzielnie będzie pił mleko(nie z piersi matki)Nie zabieraj kotka wcześniej,bo potem tak jagby ssie ci wszystkie koszule itd. to znak że za wcześnie wiełaś je od matki. blocked odpowiedział(a) o 15:29 przy matce trzeba trzymać dwa miesiąceskoro ci otworzyły oczy to znaczy że mają prawie dwa ygodnie. sama mam teraz małe ktoki bo mi się kotka okociłą to wiem ;** Nie nzam się. Ale po miesiącu myśle :) pixelek odpowiedział(a) o 15:32 GrzybeQ odpowiedział(a) o 21:06 po 4...Lepiej nie wcześniej,bo może być przez to chory albo dostać do głowy... ;P Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Każdy gatunek ma w swoim wzorcu rozwojowym okresy, które nazywamy okresami krytycznymi. Są to okresy, w których dany gatunek najszybciej i najłatwiej przyswaja nowe zdolności. Różne umiejętności mają najczęściej różne okresy krytyczne. W przypadku kotów, najwcześniejszy i najważniejszy z okresów krytycznych, nazywany również krytycznym okresem wczesnej socjalizacji, w którym kociak uczy się prawidłowych reakcji na nowe bodźce, do niedawna zamykany był w ramach 2-8 tygodni. Coraz więcej doniesień naukowych, bazujących na badaniach kotów domowych, jak również obserwacji w hodowlach, sugeruje wydłużenie tego okresu do 12 tygodni. Ja osobiście uważam, że okres ten jest jeszcze dłuższy, i wiek pełnej gotowości emocjonalnej do opuszczenia matczynego parasola to 14 tygodni. Jest to okres, w którym kocię uczy się, jak radzić sobie z lękiem, czego należy się bać, a czego nie, i jak radzić sobie z nowymi wyzwaniami i stresem z nimi związanym. Wiek, w którym możemy oddzielić kocię od matki i rodzeństwa powinien więc być wyznaczony na podstawie emocjonalnej dojrzałości kociaka, a nie, jak to się często dzieje, na podstawie jego fizycznej zdolności do samodzielnego pobierania pokarmu. Koty pod tym względem dojrzewają bardzo szybko, te wolno żyjące już w 6. tygodniu życia zaczynają uczyć się zabijać ofiary przynoszone przez matkę. Te w naszych domach w tym wieku najczęściej już bez większych problemów potrafią spożywać pokarm stały. Kocięta 6 tygodniowe mają już komplet zębów mlecznych, co pozwala im na przejście na ich docelową, mięsną dietę. Nie znaczy to jednak, że jest to wiek, w którym możemy oddzielić kocie dzieci od ich matek. Zbyt szybka separacja od matki powoduje szereg późniejszych problemów behawioralnych, takich jak ssanie tkanin, spaczone łaknienie (pica), stereotypie, czy zachowania agresywne, wynikające z nadmiernej lękliwości i braku treningu radzenia sobie ze stresem. Pamiętać należy, że zabranie sześciotygodniowego, czy nawet ośmiotygodniowego kocięcia, to nie tylko pozbawienie go kontaktu z matką, ale również z innymi kociętami, z rodzeństwem. To okres intensywnych zabaw z innymi kociętami, poznawanie swoich możliwości, poznawanie co to ból, gdy w zabawie zapędzę się za daleko, i jak go unikać. Nauka, w której kocię uświadamia sobie, że ono też zadaje ból. Odsadzanie od piersi jest pierwszym naprawdę traumatycznym, ogromnie stresującym przeżyciem dla kociaka. Nie wygląda to niestety tak, że kocię po prostu coraz mniej chce ssać swoją matkę. Pragnienie jest tam nadal, mimo innych źródeł pokarmu i niejednokrotnie pełnego brzuszka (kocięta często próbują dosysać się po zjedzeniu sutego, mięsnego posiłku). Jest pokorne podchodzenie, proszenie i mruczenie. W procesie odsadzania matka w pierwszym etapie zabrania kociętom ssania jej sutków poprzez kładzenie się na brzuchu, fizycznie uniemożliwia zbliżenia się do nich. W następnym kroku zaczyna przejawiać zachowania agresywne w stosunku do kociąt, warczy, przygniata, zmusza do odejścia, bądź sama odchodzi bez umożliwienia ssania, co jest dla nich źródłem ogromnego stresu. Ten właśnie okres jest tak ważny dla nauki radzenia sobie ze stresem. To niezwykle ważna umiejętność, która nikomu z nas nie jest dana w wersji rozbudowanej i ostatecznej, musimy nauczyć się radzić sobie z negatywnymi emocjami, i tego samego muszą nauczyć się kocięta. To z tego okresu kociego życia niego pochodzi nauka, że dam sobie radę, że chociaż mama już mnie nie przytula, nie zginę. Potrafię o siebie zadbać. Pochodzi z niego też inna nauka – chociaż mama wygląda niekiedy groźnie, chociaż potrafi boleśnie przytrzymać i zmusić do odejścia – to jeszcze nie koniec świata. To nauka, jak najszybciej rozpoznać, kiedy inny kot nie życzy sobie, żebym się do niego zbliżał. Najpierw jest bowiem wyraźna mowa ciała, odmowa dostępu, zachowania agresywne ze strony matki pojawiają się dopiero wtedy, gdy kocię nie reaguje na te pierwsze sygnały. Jeśli usłucham – nic się nie stanie. To nauka, że nie należy reagować nerwowo, chaotycznie, wpadać w panikę na widok czegoś nie po mojej myśli, czegoś, czego się nie spodziewałem. W tym pierwszym krytycznym okresie socjalizacji nasze kocię powinno, oprócz nauki zachowań odnoszących się do matki czy rodzeństwa, mieć również możliwość zapoznania się z jak największą ilością bodźców, które będą towarzyszyć mu w przyszłości, niejako trenować umiejętności reagowania na „nowe". To kluczowe dla przyszłych reakcji kota na sytuacje i bodźce, które pojawiać się przecież będą w jego późniejszym i dorosłym życiu. Oczywiście to również czas zapoznawania się z człowiekiem. Najlepiej z człowiekiem na różnych etapach rozwoju :) Im więcej różnych bodźców napotka kocię w tym pierwszym okresie socjalizacji, tym lepiej pod kątem emocjonalnym przygotowane będzie na spotkania „nowego” w swoim późniejszym życiu. Oczywiście nie mogą to być bodźce przerastające możliwości adaptacyjne kociaka, nie mogą go przerażać, a my jako opiekunowie razem z kocią mamą uczymy, że spotkanie z „nowym" nie musi być straszne. Z przeprowadzonych dotychczas badań wynika, że jedne z najbardziej w dorosłym życiu lękliwych kotów to te, które nie przeszły w ogóle w sposób naturalny okresu odstawiania, czyli koty wychowane na butelce. Z tych odchowanych przez matkę, im później były od niej zabierane, tym mniejsze było w życiu dorosłym prawdopodobieństwo reakcji agresywnych nie tylko w stosunku do obcych ludzi czy kotów, ale również członków rodziny. Im później odebrane od matki, tym mniejsze również w życiu dorosłym reakcje lękowe na nowe sytuacje. Z moich kilkunastoletnich obserwacji wynika, że minimalny wiek odbioru/adopcji kociaka to 14 tygodni, optymalny to 16 tygodni. Ja wydaję kocięta 16-17 tygodniowe. To wiek, w którym kocię nabiera ogromnej wiary we własne możliwości, przestaje na każde nowe doświadczenie szukać ochrony matki, zaczyna samo decydować, jak sprawdzić i jak podejść do nowych bodźców i sytuacji. Pewność siebie i poczucie kontroli nad swoim otoczeniem jest kluczowe dla kociej równowagi emocjonalnej, sprawia, że maleje prawdopodobieństwo wybuchu niekontrolowanego ataku paniki na widok nowej sytuacji, a to z kolei redukuje znacząco prawdopodobieństwo zachowań agresywnych, których podłożem jest lęk wynikający z braku treningu reakcji na nowe sytuacje i bodźce. Chcę podkreślić, że nie zastanawiamy się nad tym wszystkim, gdy nie mamy wyboru. Ratowanie kociego życia jest najważniejsze, jeśli wiąże się z tym, że musimy kociątko zabrać pod swój dach przed upływem minimalnego wieku, czyli 12 tygodni, to robimy to bez względu na wszystko. Niekiedy zdarza się tak, że musimy zastąpić kociątku matkę od pierwszych chwil jego życia. Mój apel, żeby nie odbierać kociąt przed upływem tych minimalnych 12 tygodni skierowany jest do tych, którzy mają wybór terminu odbioru/adopcji. Dorota Szadurska, behawiorystka Centre of Applied Pet Ethology i Studium Kot Absolwentka Psychologii Zwierząt PAN Kochający i odpowiedzialny opiekun kota z pewnością chce dla niego jak najlepiej. Doskonała opieka zakłada też zapewnienie kotu doskonałego pożywienia. A przecież popkultura wdrukowała w umysły ludzi przekonanie, że koty i myszy to nierozłączny duet. Czy koty jedzą myszy? A może to kolejny koci mit? Przeczytaj! O kotach krąży wiele mitów, półprawd i zupełnych kłamstw. Czarne koty mają przynosić pecha, zwierzaki te mają mieć też magiczne skłonności. Koty piją mleko i jedzą myszy. Z tych wszystkich stwierdzeń tylko jedno jest prawdziwe. Czarne koty wcale nie przynoszą pecha, są równie wspaniałe, jak wszystkie inne koty! Dla opiekunów z pewnością są magiczne, jednak nie znaczy to, że parają się magią. Mleko też nie jest dla nich właściwe – wiele kotów cierpi na nietolerancje czy alergie i mleko może im to bardzo zaszkodzić. A jak to jest z myszami? Czy to też mit? Może wydawać Ci się, że to niemożliwe, by akurat Twój kot polował na myszy, dajesz mu przecież najlepsze możliwe pożywienie i na pewno nie połasiłby się na mysz, prawda? Możesz patrzeć na swojego puchatego, leniwego mruczka i zastanawiać się właśnie nad tym zagadnieniem. Koty i myszy to odwieczni wrogowie. Na pewno doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, nawet jeśli nie udało Ci się zaobserwować tego zjawiska w naturze. Kreskówki, literatura, filmy różnego rodzaju – wszystko to od zawsze pokazuje ludziom, że koty faktycznie polują na myszy. Czy wszystkie koty to robią? Właściwie tak, choć tu trzeba wskazać na dużą rolę kociej mamy. Koty bowiem przyswajają umiejętność polowania od swoich matek. Od nich też uczą się jedzenia myszy – mowa tutaj o kotach, dla których gryzonie to główne źródło pożywienia. Kocie mamy bardzo dbają o swoje potomstwo. Oznacza to też naukę przetrwania w świecie, czyli polowania. Zaczyna się od tego, że kotka przynosi do kociąt martwą zdobycz, którą później zjada. W ten sposób kociaki uczą się jedzenia mięsa, co oznacza ich przestawienie na dietę mięsną, zamiast picia wyłącznie mleka matki. Z biegiem czasu kocia matka znosi coraz więcej zdobyczy, by karmić młode. Później przychodzi czas na naukę polowania. Najpierw matka przynosi kociakom martwą zdobycz. Później zdobycz żywą, którą zabija na ich oczach. Następnie przychodzi czas na osłabioną już zdobycz, którą kociaki mają dobić i zjeść. Na końcu przynosi im ofiarę z większą ilością sił, którą samodzielnie mają upolować. Dlaczego koty jedzą myszy? To proste — są częścią łańcucha pokarmowego. Koty są drapieżnikami, a myszy są ich ofiarami. W naturze koty polują na myszy dla pożywienia, a koty domowe często robią to samo – koty wychodzące w ten sposób same uzupełniają sobie dietę. Jeśli pozwalasz kotu wychodzić z domu, nigdy nie wiesz, co robi i co je, gdy chodzi po okolicy. Niektórzy uważają, że koty jedzą myszy, bo się nudzą lub dlatego, że lubią proces polowania. Jednak prawda jest taka, że koty po prostu postrzegają myszy jako kolejne źródło pożywienia. Koty i myszy to też – z punktu widzenia kota – doskonały duet pod innym względem. Dla kota mysz jest po prostu idealną ofiarą. Jest niewielka, można ją zjeść w całości i polowanie nie należy do najtrudniejszych. W dodatku mięso tego gryzonia jest bardzo bogate w taurynę. A to kolejny powód, dlaczego koty jedzą myszy. Tauryna jest bowiem dla kotów niezwykle ważna, same nie potrafią jej wytwarzać w organizmie i muszą stale uzupełniać braki, by zachować zdrowie. Z tego powodu w karmach dla kotów zawsze jest dodatek tauryny. Dlaczego koty przynoszą myszy? Co to oznacza? Wiesz już, dlaczego koty jedzą myszy. Zdarza się jednak, że kot upoluje mysz, ale wcale nie będzie miał zamiaru jej zjeść. To częste zwłaszcza u kotów wychodzących, które nie muszą polować, by żyć, bo w domu czeka na nich pełna miska przepysznego, zdrowego i pełnowartościowego jedzenia. Taki kot może polować na myszy dlatego, że po prostu może. To leży w jego naturze. Kotu tak dyktuje instynkt, więc postępuje zgodnie z nim. Jednak wcale nie ma ochoty jeść swojej zdobyczy, bo jest najedzony. Może zostawić taką upolowaną mysz, gdy się znudzi zabawą. Może też przynieść ją Tobie. Dlaczego koty przynoszą myszy? Kot może to robić z dwóch powodów. Po pierwsze, mogą kierować nim względy opiekuńcze i wdzięczność. Przecież codziennie karmisz swojego kota smacznym jedzeniem i nigdy przy Tobie nie jest głodny. Zależy mu na odwdzięczeniu się – dlatego przynosi Ci to, co sam uważa za bardzo wartościowe źródło pożywienia. Kocie mamy też przynoszą zdobycz swoim młodym, dlatego ma to też aspekt opiekuńczy. Twój kot nie chce, abyś był głodny i próbuje o Ciebie dbać tak, jak potrafi. Jest jeszcze inny powód, dlaczego koty przynoszą myszy. Może po prostu Twój mruczący przyjaciel robi to, by się pochwalić? W ten sposób chce Ci pokazać, że upolował intruza. Chce Ci pokazać, jaki jest sprytny, zwinny i szybki. Koty potrafią być naprawdę dumne ze swoich umiejętności. Dlatego kociak, któremu uda się coś upolować, może czuć potrzebę pochwalenia się tym przed tymi, których uważa za sobie bliskich i ważnych dla siebie. Możesz to zaobserwować też w zabawie. Czasem kotek, który „upoluje” zabawkę, potrafi oznajmić to głośnym, pełnym dumy i radości okrzykiem. Jak oduczyć kota przynoszenia myszy? Kot naprawdę chce dobrze, gdy przynosi Ci swoje zdobycze. Nie każdy człowiek jednak czuje z tego powodu satysfakcję czy jest zadowolony z takiego obrotu spraw. Jak oduczyć kota przynoszenia myszy? Tak naprawdę nie da się tego zrobić. Jeśli Ci to przeszkadza, przemyśl zrobienie ze swojego wychodzącego, polującego kota, kota kompletnie domowego, który nie opuszcza czterech ścian. Nie wieszaj mu na szyi obroży z dzwoneczkiem, bo będzie go to tylko drażnić i może spowodować problemy behawioralne. Kot to drapieżnik. Nie chce być słyszany przez otoczenie bez potrzeby, bo czuje się wtedy zagrożony. Nie karć też kota, nie krzycz na niego, gdy przyniesie Ci mysz. On jest wtedy dumny i szczęśliwy. Nie zrozumie, dlaczego odrzucasz jego prezent i nie jesteś zadowolony z tak cennej zdobyczy, którą zdobył z trudem i przyniósł specjalnie dla Ciebie. Możesz go w ten sposób tylko zestresować. A kot zestresowany to zwierzak smutny i narażony na wiele chorób. Kot będzie przynosił myszy i inne upolowane stworzenia, bo taka jest jego natura. Robi to z poczucia dumy i miłości. Jeśli nie chcesz, by to robił i wolisz, by zadowolił się „polowaniem” na zabawki, nie wypuszczaj go na zewnątrz. Problem rozwiąże się samoistnie. A w domu przecież możesz bez większych problemów zapewnić kotu wszystko to, co niezbędne do szczęśliwego i komfortowego życia. Koty i myszy – podsumowanie Każdy kot to drapieżnik. Jeśli coś się rusza i go zaciekawi, może chcieć to upolować. Zwłaszcza gdy to mniejsze od niego. To właśnie dlatego myszy to idealne ofiary dla kotów. Są niewielkie, pożywne, sycące, a przy tym ich mięso pełne jest tak potrzebnej kotom do życia tauryny. Myszy i inne niewielkie stworzenia stanowią podstawę wyżywienia kotów wolnożyjących. Koty wychodzące też mogą polować i w ten sposób uzupełniać swoją dietę. Takie koty mogą też Ci przynosić swoją zdobycz. Zwierzaki robią to, by się odwdzięczyć za jedzenie, troskę i opiekę. Robią to też po to, by się Tobą zaopiekować. Jeśli kot przynosi Ci takie prezenty, oznacza to, że jesteś dla niego kimś bardzo ważnym. Nie zmienia to jednak faktu, że prezenty te są raczej makabryczne. Jak oduczyć kota przynoszenia myszy? Nie da się. Kot chce dobrze. Nie krzycz na niego, nie karć go, nie zakładaj mu hałaśliwych dzwonków do obroży. Jeśli nie chcesz, by kot to robił, nie wypuszczaj go na zewnątrz. Twój zwierzak to robi z miłości, dlatego karanie go za przejawy pozytywnych uczuć może go bardzo zranić i zestresować. A czy Twój kot przynosi Ci prezenty? Przeczytaj również: Ile śpią koty? Czy mają sny? Jak przyzwyczaić psa do kota? Wypadanie sierści u kota. Co robić gdy kot lnieje?

kiedy można zabrać kota od matki